500 083 140
paul@radcy.krakow.pl

Sąsiad zapłaci za hałasy

hałassanepidWojewódzka Inspekcja Ochrony ŚrodowiskainspektorWIOŚPISkontrolaadministracjapostępowaniezadośćuczynieniekrzywdaochronaśrodowiskodecyzjaimmisjeorzecznictwonormasąsiedzibudyneknieruchomośćSąd Apelacyjnykckpc

Hałas i głośni sąsiedzi to coraz częstszy problem. Jeśli uciążliwy lokator zza ściany zbyt głośno słucha muzyki, to skuteczną metodą walki z takim procederem jest zazwyczaj wezwanie Straży Miejskiej lub policji, służby te mają bowiem uprawnienia do wymierzenia kary grzywny na podstawie art. 51 Kodeksu wykroczeń. Zgodnie z tym przepisem, zakłócanie spokoju czy spoczynku nocnego poprzez hałas jest wykroczeniem. Jak jednak radzić sobie z ustawicznym hałasem generowanym przez przemysłowe urządzenia elektryczne?

Obecnie powszechne jest funkcjonowanie placówek usługowo-handlowych w pobliżu osiedli. Nikogo nie dziwi otwieranie sklepów na parterach budynków mieszkalnych. O ile niesie to z pewnością korzyści natury ekonomicznej, o tyle może też stanowić utrapienie dla mieszkańców sąsiednich budynków czy lokali. Hałas emitowany przez różnego rodzaju klimatyzatory, agregaty czy wentylatory może skutecznie uczynić koszmarem korzystanie z własnego mieszkania. Warto wiedzieć, że w takiej sytuacji nie jesteś bezradny – prawo gwarantuje ci ochronę, niezależnie od tego czy jesteś najemcą, czy właścicielem miejsca, do którego dociera hałas.

Przede wszystkim należy wiedzieć, że poziom dozwolonego dźwięku jest ściśle regulowany przez prawo. Dopuszczalne poziomy hałasu w budynkach mieszkalnych są określone w normie PN-B-02151-02:1987, przy czym będą one różne w odniesieniu do rodzaju przeznaczenia pomieszczeń oraz rodzaju hałasu – średniego lub maksymalnie dopuszczalnego. Nie każdy hałas będzie zatem podstawą do uzasadnionych skarg. Zakładając jednak, że w istocie dochodzi do ponadnormatywnej emisji poziomu dźwięku, przysługują dwa różne sposoby doprowadzenia do ustania naruszeń – tryb cywilny i administracyjny.

Uciążliwy dźwięk stanowi tak zwane immisje. Polegają one na tym, że właściciel nieruchomości wbrew prawu dokonuje działań, które zakłócają korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. Zakaz opisanych czynności wynika z art. 144 Kodeksu cywilnego. Zaś w związku z art. 222 §2 kc przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń; przepisy te stanowiły do niedawna główną podstawę roszczeń wobec hałaśliwych sąsiadów.

W tym kontekście za przełomowe można uznać orzeczenia sądów krakowskich, które przyjęły w takich sytuacjach dopuszczalność dochodzenia ochrony prawnej z tytułu naruszenia dóbr osobistych. Rozstrzygnięcia takie zapadły w wyrokach Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 25 lutego 2015 r. sygn. akt I ACa 1719/14 i z 8 kwietnia 2014 r. pod sygnaturą  akt I ACa 146/14. Sąd stwierdził, że bezprawne działanie pozwanych, które polegało na generowaniu nadmiernego hałasu przez urządzenia elektryczne do nich należące, doprowadziło do naruszenia dóbr osobistych powodów, a mianowicie miru domowego, a konsekwencją tego naruszenia jest wystąpienie u powodów cierpień psychicznych polegających na wystąpieniu trudności w zasypianiu, koncentracji uwagi, prowadzeniu spokojnego życia domowego. W związku z tym powodowie uzyskali wysokie zadośćuczynienie za doznaną krzywdę.

Doniosłość wskazanych rozstrzygnięć wyraża się więc też w możliwości uzyskania wymiernej rekompensaty majątkowej, która wynika z doznawanych krzywd powodowanych przez uciążliwości wibroakustyczne. Co ciekawe, Sąd Apelacyjny przyjmując naruszenie dóbr osobistych wskazał na „bezprawne wtargnięcie osoby trzeciej w sferę określonego stanu psychicznego i emocjonalnego, jaki daje człowiekowi poczucie bezpieczeństwa i niezakłóconego korzystania z własnego mieszkania, stanowiącego centrum życiowe, z którym związane jest życie prywatne każdej osoby”.

Trzeba więc zauważyć, że roszczenia cywilnoprawne mogą być oparte zarówno o art. 144 kc w związku z art. 222 §2 kc, jak i art. 24 kc w związku z art. 448 kc. Odczuwający uciążliwości dźwiękowe może jednak wybierać nie tylko między podstawą prawną roszczeń cywilnoprawnych – zależnie od danego stanu faktycznego, ale i między trybami ochrony: cywilnym i administracyjnym. Ponadnormatywny hałas nie jest bowiem obojętny również z punktu widzenia publicznoprawnego.

Zainteresowany może zwrócić się o interwencję do Państwowej Inspekcji Sanitarnej lub do Inspekcji Ochrony Środowiska. Podstawą wniosku o podjęcie działań przez te podmioty są jednak dwie różne przesłanki – co do zasady, Sanepid będzie właściwy dla sytuacji, w której hałas emitowany przez urządzenia przenika do pomieszczeń mieszkalnych, podczas gdy Inspekcja Ochrony Środowiska jest właściwa do ochrony przed hałasem środowiskowym. Można przyjąć, że chodzi o wszelkie ponadnormatywne zakłócenia dźwiękowe pojawiające się w środowisku zewnętrznym. Odmienność specyfiki działań będzie się zatem sprowadzała do przeprowadzenia stosownych badań akustycznych wewnątrz budynku lub na zewnątrz.

W kontekście Sanepidu warto zauważyć, że ma on kompetencje do dokonywania pomiaru hałasu nie tylko wtedy, gdy są naruszone normy odnośnie do konstrukcji budynku lub jego wyposażenia, lecz także gdy dany hałas wytwarzają konkretne osoby (por. wyroki WSA w Bydgoszczy z 20 lipca 2010 r., sygn. akt II SA/Bd 485/10, WSA w Warszawie z 24 kwietnia 2006 r., sygn. I Sa/Wa 2256/05). Bada on tak zwany hałas komunalny, na który składa się np. hałas sąsiedzki, którego źródłem są urządzenia audiowizualne, odgłosy wszelkiej aktywności ludzkiej, zwierząt domowych, kroków na korytarzach, zamykania drzwi czy głośnych wind. Podstawą prawną działania w tym zakresie będzie art. 4 Ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej z 14 marca 1985 r. W razie stwierdzenia naruszeń, Sanepid może wydać decyzję nakazującą ich zaprzestania. Nadto gdy inspekcja stwierdzi istotne uchybienia w działalności kontrolowanej jednostki, mogące mieć wpływ na stan zdrowia lub życie ludzi, inspektor sanitarny zawiadomi o stwierdzonych uchybieniach kierownictwo kontrolowanej jednostki lub jednostkę albo organ powołany do sprawowania nadzoru nad tą jednostką, a podmiot ten ma obowiązek powiadomienia zwrotnego o podjętych i wykonanych czynnościach w tym zakresie.

Inspekcja Ochrony Środowiska jest uprawniona do badania poziomu hałasu na podstawie art. 2 ust. 1 w związku z art. 9 ust. 2 pkt. 2 Ustawy o Inspekcji Ochrony Środowiska z 20 lipca 1991 r. Także w tym wypadku kierownik kontrolowanej jednostki organizacyjnej lub kontrolowana osoba fizyczna są zobowiązani w terminie wyznaczonym w zarządzeniu pokontrolnym poinformować Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska o zakresie podjętych i zrealizowanych działań służących wyeliminowaniu wskazanych naruszeń. Co jednak istotne, Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska może upoważnić inspektora do wydania w trakcie kontroli decyzji w przedmiocie wstrzymania działalności powodującej naruszenie wymagań ochrony środowiska, jeżeli zachodzi bezpośrednie zagrożenie zdrowia lub życia ludzi albo bezpośrednie zagrożenie zniszczenia środowiska w znacznych rozmiarach, a także oddania do użytku obiektu budowlanego, zespołu obiektów lub instalacji nie spełniających wymagań ochrony środowiska.

Trzeba podkreślić, że to od zainteresowanego zależy wybór drogi dochodzenia ochrony prawnej przed hałasem. Przy tym istnieje możliwość nie tylko wyegzekwowania zaprzestania naruszeń – prawne przymuszenia hałaśliwego sąsiada do ograniczenia emisji dźwiękowych – ale także, w konsekwencji stwierdzenia naruszeń, możliwość uzyskania stosownego zadośćuczynienia.

kancelaria radcy prawnego Brunona Paula Jeśli zainteresował Państwa artykuł Sąsiad zapłaci za hałasy i szukają Państwo pomocy prawnej w tym zakresie – zapraszam do kontaktu!

« wróć do spisu artykułów